W czwartek 25 kwietnia z samego rana najwięksi miłośnicy
morskich połowów z kutra, spośród członków naszego regionu
oraz sympatyków, wybrali się po raz kolejny na łowy, tym razem na
dłuższą, trwającą 2 dni wyprawę na Bornholm.
Wieczorem po przybyciu do Kołobrzegu udaliśmy się do portu
celem zaokrętowania na statku „Miętus II”. Następnie do późnych
godzin nocnych prowadziliśmy długie dyskusje o rybach i nie tylko.
Około godziny ósmej, po przepłynięciu 68 mil morskich
znaleźliśmy się na naszych łowiskach pomiędzy Bornholmem
a Szwecją. Z ogromnym optymizmem przystąpiliśmy do
intensywnych połowów, z nadzieją na złowienie wielkiego dorsza.
Połowy przebiegały pomyślnie, o czym świadczy ilość
złowionych dorszy. Przed godziną 20 wpłynęliśmy do portu
w miejscowości Nexo, drugiego, co do wielkości miasta na
Bornholmie. Po zrobieniu kilku pamiątkowych zdjęć w porcie,
nadszedł czas wolny, podczas którego jedni zwiedzali miasteczko,
a inni wyruszyli na poszukiwania otwartych sklepów w celu zakupu
pamiątek. Po powrocie na statek spędziliśmy kolejny wieczór na
rozmowach o wędkarstwie morskim.
Następnego dnia o godz. 3 wypłynęliśmy z portu. O godziny
piątej ogłoszono pobudkę, a zaraz później śniadanie i na łowy.
W drugim dniu połowy nie były już tak obfi te, ale pomimo tego
wszyscy uczestnicy sprawiali wrażenie zadowolonych.
Po powrocie do portu w Kołobrzegu zrobiliśmy podsumowanie
naszej wyprawy i małej rywalizacji - w sumie każdy z uczestników
złowił od 16 do 40 sztuk dorsza na osobę. W porcie prosto od
rybaków uzupełniliśmy zapasy ryby zakupując świeże fl ądry i
śledzie.
W godzinach wieczornych udaliśmy się w drogę powrotną,
oczywiście nie zapominając o dodatkowym zakupie świeżo
wędzonej ryby prosto z Bałtyku.
WYPRAWA
NA POŁÓW
DORSZA NA
BORNHOLM
59